O. Henryk Klimaj CSsR Moderator Dzieła Osobistego Poświęcenia się Najświętszemu Sercu Jezusowemu
Urodził się w 1920 roku w miejscowości Laskówka w diecezji tarnowskiej. Po skończeniu szkoły średniej planował iść w ślady ojca i wstąpić do szkoły podchorążowskiej. Przeszkodą okazał się wybuch II wojny światowej.
Dnia 6 września 1939 r. wyruszył wraz z plutonem kwatermistrzowskim na Wschód. W Tarnopolu dostał się do niewoli sowieckiej i trafił do Kozielska. Na mocy umowy między Stalinem a Hitlerem znalazł się w grupie jeńców wojennych przekazanych Niemcom. Fakt ten odczytywał jako działanie Opatrzności Bożej, ponieważ wkrótce po tym odzyskał wolność. Podczas okupacji był żołnierzem Armii Krajowej, kończąc służbę w stopniu oficerskim. Za udział w walce o niepodległość Ojczyzny został odznaczony przez Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej Krzyżem Armii Krajowej i Krzyżem Partyzanckim oraz Odznaką Honorową Sybiraka i Odznaką Weterana Walk o Niepodległość. Był członkiem Światowego Związku Armii Krajowej.
Po zakończeniu II wojny światowej wstąpił w r. 1945 do Zgromadzenia Redemptorystów. Rok później złożył śluby zakonne, a w 1951 r. przyjął święcenia kapłańskie. Pracował w Braniewie, Elblągu, Głogowie, Gliwicach i Krakowie. Był misjonarzem, rekolekcjonistą, krajowym duszpasterzem Dzieła Osobistego Poświęcenia się Najświętszemu Sercu Pana Jezusa. W archidiecezji warmińskiej zapoczątkował duszpasterstwo osób niewidomych i głuchych. Pracował w Szwecji jako apostoł Miłosierdzia Bożego wśród Polonii. Dał się poznać jako gorliwy misjonarz i rekolekcjonista.
Szczególna misja
O. Henryk Klimaj był jednym z krzewicieli idei Osobistego Poświęcenia się Najświętszemu Sercu Jezusowemu, która szerzyła się w Polsce, poczynając od roku 1941. Początkowo były to nieformalne działania z uwagi na czas wojny, lecz posiadające poparcie i błogosławieństwo JE kardynała Adama Sapiehy.
Intensywniejszą akcję rozpoczęto w czerwcu 1945 roku, po powrocie o. Kazimierza Dobrzyckiego, ostatniego spowiednika i kierownika duchowego Rozalii Celakówny, z obozu koncentracyjnego w Gross Rosen. Momentem przełomowym dla Dzieła był urzędowy dokument wydany przez JE kardynała księcia Adama Sapiehę w kwietniu 1946 roku oficjalnie erygujący Dzieło Osobistego Poświęcenia się Najświętszemu Sercu Jezusowemu. Akt erekcyjny nadawał dziełu „osobowość prawną kościelną ze wszystkimi prawami i przywilejami, jakie wedle prawa kościelnego tego rodzaju osobom prawnym przysługują”.
Od 1973 roku Dzieło włączyło się w przygotowanie i prace synodu archidiecezji krakowskiej jako Synodalny Zespół Studyjny. Wspomniany wyżej o. Kazimierz Dobrzycki pełnił funkcję Dyrektora Dzieła aż do swej śmierci czyli do 1976 roku.
Jednym z kolejnych moderatorów Dzieła, był mianowany przez Ks. kard. Franciszka Macharskiego o. Henryk Klimaj pełniący tę funkcję do 2007r. O to dzieło o. Henryk troszczył się do końca swoich dni, zabiegając równocześnie o beatyfikację Służebnicy Bożej Rozalii Celakówny.
Intronizacja i poświęcenie
Nie była Mu obca również idea Intronizacji Najświętszego Serca Pana Jezusa, która zakłada poświęcenie się Sercu Bożemu jako wynik zobowiązań składanych w Akcie Intronizacji. Powstające po roku 1995 Wspólnoty dla Intronizacji Najświętszego Serca Pana Jezusa wspierał radą i modlitwą. W latach 1997 do 2000 miał udział w uroczystościach Intronizacji w kilku parafiach Polski, poprzez głoszone rekolekcje.
Wspólnoty zasilały Dzieło Osobistego Poświęcenia się Sercu Jezusowemu swoimi członkami. Osoby tworzące Wspólnoty w parafiach całej Polski uznające nad sobą panowanie Jezusa Chrystusa i poświęcające się Bożemu Sercu, zgłaszane były przez krajową Założycielkę Wspólnot Ewę Nosiadek moderatorowi Dzieła i wpisane do prowadzonej przez niego księgi. Ten wpis potwierdzany był wystawionym przez tegoż moderatora pamiątkowym dyplomem.
Ostatnie lata
Przez ostatnie kilka lat dotknięty cierpieniem, wszystkie sprawy Kościoła polecał Bogu przez wstawiennictwo Matki Bożej Nieustającej Pomocy w tak ukochanej przez siebie modlitwie różańcowej. Odszedł do Domu Ojca następnego dnia po patronalnej dla redemptorystów uroczystości Najświętszego Odkupiciela. Pogrzeb o. Henryka Klimaja miał miejsce w Krakowie dnia 22 lipca 2010r., gdzie spoczywa na Cmentarzu Podgórskim.
Rozalia Celakówna a Dzieło Osobistego Poświęcenia się Najświętszemu Sercu Jezusa
o. Henryk Klimaj CSsR
Witam serdecznie wszystkich czcigodnych gości zainteresowanych tematyką sympozjum. Kto was wita? Misjonarz, redemptorysta w wieku Ojca Świętego, którego Pan Bóg powołał, a ksiądz kardynał Macharski zatwierdził na moderatora Dzieła Osobistego Poświęcenia się Najświętszemu Sercu Jezusa. To nic, że rozrusznik serca i cukrzyca, ale dobry Bóg dba o swoich apostołów i o rozwój Dzieła.
A od czego się zaczęło? Od misji, którą otrzymała Francja, a która z woli Bożej przeszła na Polskę.
Misja św. Małgorzaty Marii Alacoque
W XVII w. w Paray-le-Monial we Francji, w klasztorze Sióstr Nawiedzenia (Wizytek), Pan Jezus ukazał się św. Małgorzacie Marii Alacoque i w czasie objawień żądał:
1. Aby ludzie poznali Serce Boże jako ognisko Jego nieskończonej miłości do ludzi i oddawali Mu należną cześć.
2. Zadośćuczynienia i wynagrodzenia Jezusowi za nasze grzechy, przez często przyjmowaną Komunię świętą i inne praktyki pobożne.
3. Aby król Francji, Ludwik XIV, wraz z rodziną i całym dworem poświęcił się Sercu Jezusowemu.
4. Aby pierwszy piątek po oktawie Bożego Ciała był poświęcony jako osobne święto dla uczczenia Serca Bożego.
Z wypełnieniem tych żądań wiązała się obietnica Pana Jezusa, że będzie Francję i jej lud strzegł w dzień i w nocy, a wszystkich jej wrogów złoży u jej stóp, jeśli król wraz z poddanymi będzie szerzyć kult Najświętszego Serca Jezusowego między innymi narodami.
Pan Jezus powiedział do św. Małgorzaty: „To umiłowane Serce będzie królowało wbrew sprzeciwom szatana i jego poddanych”.
Król Ludwik XIV nie spełnił żądania Serca Jezusowego. Francja nie wypełniła swego posłannictwa.
Biskupi francuscy, a także i Siostry Wizytki prosili papieża o ustanowienie uroczystości Najświętszego Serca Pana Jezusa, lecz prośby ich spotkały się z odmową Stolicy Apostolskiej.
Biskupi polscy a nabożeństwo do Serca Jezusowego
Biskupi polscy, rozumiejąc, jak wielkie łaski spłyną przez ustanowienie tego święta, opracowali własny memoriał, z prośbą na odprawianie Mszy świętej, a także na wprowadzenie w Polsce oficjum brewiarzowego ku czci Najświętszego Serca Pana Jezusa.
W roku 1765 memoriał został przedstawiony papieżowi Klemensowi XIII, który uznając wszechstronne opracowanie, powiedział: „Jeśli Polska ma tak gorliwych biskupów, nie widzę potrzeby odmawiania ich prośbie”. Dnia 26 stycznia 1765 r. Święta Kongregacja Obrzędów wydała odpowiedni dekret.
Bóg aktem swej łaski wybrał naród polski, aby wyjątkowo gorliwie zajął się nabożeństwem do Najświętszego Serca Jezusowego.
Dnia 11 grudnia 1925 r. papież Pius XI napisał encyklikę Quas primas i na mocy posiadanej władzy apostolskiej wprowadził do liturgii kościelnej osobne święto Jezusa Chrystusa Króla, postanawiając również, aby tego samego dnia odnawiano corocznie akt oddania rodzaju ludzkiego Najświętszemu Sercu Jezusa, łącząc w ten sposób dwie idee: poświęcenia i intronizacji. Jeśli jesteśmy już przy słowie „poświęcenie” i słowie „intronizacja”, to przypomnijmy, że poświęcenie łączy się z ofiarą z samego siebie dla innych z miłości, z daniem siebie na żertwę z miłości do Boga i innych, a nie ze schowaniem się pod Jego płaszcz i zabezpieczeniem siebie. Przypomnijmy, co sam Pan Jezus mówi o sobie: „A za nich Ja poświęcam w ofierze samego siebie”
(J 17, 19). Intronizacja kojarzy się nam z wywyższeniem, oddaniem się do dyspozycji Królowi królów. Jezus spełnia wobec nas obietnicę: „Ja, gdy będę wywyższony na krzyżu, wszystkich pociągnę ku sobie”
(por. J 12, 32). On zdobywa nas przez miłość, abyśmy żyli pełniej, abyśmy byli wolni w wyborach, których dokonujemy na co dzień, abyśmy w miłości byli jeszcze bardziej dyspozycyjni dla innych, aby rozszerzało się w nas i przez nas królestwo Boże. Królestwo Boże nie jest z tego świata, lecz dla tego świata. Polecam książkę ojca Jana Mikruta Jezus jest Królem, w której ta kwestia szczegółowo jest omawiana.
Dzieło Osobistego Poświęcenia się Najświętszemu Sercu Jezusa drogą do intronizacji
Jakże współbrzmi encyklika Quas primas ze słowami Pana Jezusa skierowanymi do narodu polskiego za pośrednictwem wielkiej mistyczki – Służebnicy Bożej Rozalii Celakówny, którą On w ogromie nieskończonej miłości wybrał za narzędzie dla wypełnienia świętej woli Bożej. Pan Jezus wskazał przez Rozalię, że drogą do intronizacji jest poświęcenie się Jego Sercu przez indywidualne przystąpienie do „Dzieła Osobistego Poświęcenia się Najświętszemu Sercu Jezusowemu”. „Dziecko, Małgorzata Maria dała poznać światu moje Serce, wy zaś kształtujcie dusze na modłę mojego Serca. Intronizacja to nie tylko formułka zewnętrzna, ale ona ma się odbyć w każdej duszy. Ja chcę niepodzielnie panować w sercach ludzkich, proś o przyśpieszenie mego panowania w duszach przez Intronizację”. „Sam akt ofiarowania Polski przez intronizację mojemu Sercu przyniesie zbawienne korzyści, bo przez to bardzo dużo dusz nawróci się szczerze do Pana Boga, poddając się Jego Prawu.” Dzieło przekazane nam przez Służebnicę Bożą Rozalię Celakówną zostało kanonicznie erygowane 17 kwietnia 1946 r. przy kościele akademickim św. Anny w Krakowie przez księcia kardynała Adama Stefana Sapiehę w niecałe dwa lata po śmierci Rozalii. 28 października 1948 r. Dzieło to otrzymało błogosławieństwo Stolicy Apostolskiej. W roku 1950 należało do niego około pięciu milionów Polaków.
Indywidualne przystąpienie do Dzieła sprawia, że człowiek otwiera się na Chrystusa i zaprasza Go do przemiany swego serca mocą Jego Miłości. Z pism Rozalii oraz analiz jej ostatniego kierownika sumienia wynika, że „Dzieło Osobistego Poświęcenia się Najświętszemu Sercu Jezusowemu” jest niczym innym jak tylko intronizacją w duszy.
Intronizacja w duszy, jak to odczytujemy z jej pism, to konieczny warunek i nieodzowna podwalina dla jakiejkolwiek intronizacji w szerszym zakresie, czy to w rodzinie, zgromadzeniu, stowarzyszeniu, parafii, diecezji, czy w narodzie lub państwie. Intronizacja w duszy to logiczna podstawa, bez której wszelka inna intronizacja z gruntu jest słaba. „Wyobrażam sobie, jak Serce Jezusowe będzie zadowolone i pocieszone, gdy najpierw dusze tu i ówdzie będą przeprowadzać z całą miłością intronizację tegoż Serca w swych wnętrzach, a potem gdy czynić to będą nie tylko dziesiątki i setki dusz, lecz tysiące i miliony” (o. Kazimierz Dobrzycki, spowiednik Rozalii).
Moi drodzy, nie zwlekajmy więc z przystąpieniem do „Dzieła Osobistego Poświęcenia się Najświętszemu Sercu Jezusowemu”, wyrażając przez to współdziałanie z Jego przenajświętszą wolą, a Chrystus sam da łaski potrzebne do przemiany naszych serc, naszej Ojczyzny i całego świata. Otwórzmy się na Jego Miłość.
Służebnica Boża Rozalia Celakówna mówiła: „Naszą drogą jest Miłość, powołaniem Miłość, doskonałością Miłość. Miłość jest najdoskonalszym dojściem do Boga! Czemuż świat nie chce zrozumieć tej prawdy? Powiedzmy wszystkim duszom, by się z całym zaufaniem zbliżyły do Jezusa, do Jego pełnego miłości Serca, a On je nauczy i przekształci, wyrzuci grzech wszelki, samolubstwo, egoizm, materializm, nienawiść, ugasi ogień namiętności zmysłowej! Pan Jezus w szczególny sposób chce być naszym Królem, tego On sobie życzy. Polska musi w sposób wyjątkowy, uroczyście ogłosić Pana Jezusa swym Królem przez intronizację i wtedy Jezus będzie jej błogosławił i bronił od nieprzyjaciół”. Miejmy również na uwadze słowa Pana Jezusa: „Te państwa się tylko ostoją, które Mnie uznają swym Królem. Zniszczenie będzie wielkie wskutek grzechów, które się rozlały jak potop na ziemi. Więc muszą być krwią zmyte, zwłaszcza tam, gdzie były popełniane w sposób najohydniejszy”. Obserwując współczesny świat, możemy śmiało stwierdzić, że nie zazna świat pokoju, dopóki nie uzna Chrystusa za swego Pana i Króla.
Rozalia skarżyła się swemu spowiednikowi: „Ojcze, w duszy mej ustawicznie i boleśnie brzmi skarga Serca Jezusa: «Nie ma dusz, które by Mnie kochały i pocieszały»”. A gdy Rozalia zapytała Pana Jezusa: „Powiedz mi, co Cię najwięcej boli, kto Ci zadał cios najokropniejszy?” I usłyszała odpowiedź Jezusa: „Moje dziecko, najbardziej boli mnie obojętność, wzgarda i zdrada kapłanów, módl się gorąco za nich”. „Módl się, dziecko, i składaj ofiary za siebie, by kapłani byli świętymi, a których jest brak. Dlatego tyle jest zła, że nie masz świętych kapłanów.” I mówi Rozalia do swego spowiednika: „Pan Jezus dał mi do zrozumienia, że ty, ojcze, jako kapłan powinieneś się zająć zdobywaniem dusz, które by Jego Boskie Serce wprowadzały na tron do swoich wnętrz. Intronizacja wpierw musi być przeprowadzona w każdej duszy z osobna. Bez tej intronizacji wszelka inna byłaby bez znaczenia. I nie tylko ty, ojcze, ale i wszyscy kapłani powinni się zająć tą sprawą. Nadto Pan Jezus dał mi do zrozumienia, że ojcu w tej sprawie pomogą młodzi kapłani, a także świeckie osoby, nie tylko niewiasty, lecz i panowie także, takie otrzymałam wtedy zrozumienie”.
Gdy spowiednik zapytał Rozalię, jak powinna wyglądać ta intronizacja w duszach: „Czy Pan Jezus nic ci, dziecko, nie oznajmił?” „Nie, ojcze, ale mniemam, że każda dusza najpierw winna się oczyścić przez sakrament pokuty, bo jakże można wprowadzać Serce Jezusa na tron do duszy nie oczyszczonej i nie ozdobionej kwiatami miłych temu Sercu aktów cnót. Następnie dusza winna najszczerzej wyrzec się na przyszłość tego wszystkiego, co by mogło ranić Serce Pana Jezusa, który odtąd stanie się dla niej w osobliwszy sposób Boskim Oblubieńcem; potem jakimś osobliwszym aktem winna zawrzeć z Nim na zawsze niejako «Przymierze Miłości»; wreszcie zdecydowanie żyć według tego przymierza.”
Akt intronizacji Rozalii Celakówny
Rozalia sama dokonała tego aktu 2 maja 1941 r. w Krakowie.
„Ja, Rozalia, oddaję i poświęcam Najświętszemu Sercu Pana naszego Jezusa Chrystusa moją osobę i moje życie, moje uczynki, troski i cierpienia, nie chcąc odtąd używać żadnej cząstki mojego jestestwa, jeno aby czcić, miłować i wielbić to Serce. Mam niezłomną wolę całkowicie należeć do Niego i czynić wszystko z miłości ku Niemu, wyrzekając się z całego serca tego wszystkiego, co by Mu się mogło nie podobać.
Obieram więc Ciebie, Najświętsze Serce, za jedyny przedmiot mojej miłości, za Opiekuna mego życia, za rękojmię mego zbawienia, za lekarstwo na moją ułomność i niestałość, za naprawienie wszystkich błędów mojego życia i za pewne schronienie w godzinę mej śmierci. Bądź więc, o Serce pełne dobroci, moim przebłaganiem wobec Boga Ojca i odwróć ode mnie strzały Jego sprawiedliwego gniewu. O Serce pełne miłości, w Tobie pokładam całą mą ufność, gdyż wszystkiego się obawiam po mojej słabości i złości, natomiast spodziewam się wszystkiego po Twojej dobroci.
Zniszcz więc we mnie wszystko, cokolwiek może Ci się nie podobać albo sprzeciwiać. Niech Boska Twa Miłość tak głęboko wniknie w me serce, bym nigdy nie mogła zapomnieć o Tobie ani się od Ciebie odłączyć. Błagam Cię przez nieskończoną Twą Dobroć, niech imię moje będzie zapisane w Tobie, gdyż pragnę, by całym mym szczęściem i najwyższą chwałą było żyć i umierać jako wierna Twoja niewolnica. Amen.”
Co byśmy dziś odpowiedzieli Panu Jezusowi i Rozalii? Tak, Panie Jezu, Ty jesteś Królem, moim Królem. Daj mi poznać wolę Twoją, Panie. Oto jestem.
Jak realizujemy przesłanie? Przede wszystkim przez lud Boży, przez świeckich, którzy są apostołami tego Dzieła. To oni proszą proboszcza o zorganizowanie rekolekcji, na które jestem zapraszany i to oni w czasie głoszenia rekolekcji zapisują chętnych do Dzieła. W Rzeszowie głosiłem rekolekcje w dziewięciu kościołach i intronizacji w duszy dokonało trzy i pół tysiąca ludzi. Jest to jednorazowa i jednoznaczna decyzja, ponawiana indywidualnie w każdy piątek, a nawet codziennie można to wyznać Jezusowi. Wszędzie, gdzie są ludzie, którzy przyjęli Jezusa za Króla w swoim życiu osobistym, i pragną, aby Jezus królował w ich grupach modlitewnych, rodzinach, zakładach pracy, parafii, mieście, diecezji, w Polsce, w świecie – tworzą Wspólnoty dla Intronizacji Najświętszego Serca Pana Jezusa. Następnie starają się przez modlitwę, adorację wynagradzającą, apostolstwo własnym życiem zachęcić innych lub im wymodlić to uznanie Jezusa jako Króla.
Obecnie wiele miast i parafii dokonało intronizacji Najświętszego Serca i uznało Jezusa Królem w życiu osobistym, rodzinnym i społecznym. Zaprosiło Jezusa, by królował w szkołach i szpitalach, w urzędach i stowarzyszeniach. Nie jest to jednorazowy akt, gdyż dzięki Wspólnocie żyjemy z Jezusem Eucharystycznym, spotykamy się na modlitwie, na cotygodniowych adoracjach i dalej zapisujemy chętnych, którzy przez osobiste poświęcenie pragną być we wspólnocie, być apostołami przesłania Pana Jezusa do naszego narodu.
Na zakończenie tego referatu pragnę pomodlić się z wami o rychłą beatyfikację Służebnicy Bożej Rozalii Celakówny:
„Boże, pełen dobroci i miłosierdzia wobec grzeszników, prosimy Cię, rozpal nasze serca apostolską gorliwością w szerzeniu nabożeństwa do Najświętszego Serca Jezusa i Dzieła osobistego poświęcenia się Jego Sercu. Daj też nam tego ducha ofiarnej miłości względem chorych i nieszczęśliwych, którym obdarzyłeś Twą służebnicę Rozalię. Wszechmogący, wieczny Boże, źródło wszelkiej świętości, prosimy Cię o łaskę beatyfikacji Rozalii, abyśmy za jej wzorem i wstawiennictwem, umocnieni światłem i mocą Ducha Świętego, stawali się dojrzałymi katolikami i wiernie szli drogą Krzyża ku Zmartwychwstaniu, w jedności z Jezusem Chrystusem, Panem naszym. Amen.”
Do tej modlitwy możemy dołączyć też prośbę za pośrednictwem Rozalii: „Boskie Serce Jezusa, błagam Cię, udziel mi za przyczyną świątobliwej Rozalii łaski…, o którą pokornie proszę.” Tu odmówić przez dziewięć dni: 3 Ojcze nasz, 3 Zdrowaś, Maryjo, 3 razy Najświętsze Serce Jezusa, przyjdź królestwo Twoje.
Literatura:
O. Dobrzycki Zygmunt OSPPE, o. Szafraniec Sykstus OSPPE, Wielkie wezwanie Serca Jezusa do Narodu polskiego. Uwierzyć Miłości, Kraków 1997.
O. Mikrut Jan CSsR, Jezus jest Królem, Toruń 1998.
Źródło: Polska nie zginie, jeśli… Materiały z sympozjum z okazji setnej rocznicy urodzin Rozalii Celakówny. Toruń, 7-9 września2001 r. Pod redakcją o. Jana Mikruta CSsR