Błogosławieństwa drogowskazem apostoła Intronizacji NSPJ październik 2018 r.
ŚWIĘTOŚĆ TO NAŚLADOWANIE JEZUSA
Ojciec Święty Franciszek w Adhortacji Apostolskiej GAUDETE ET EXSULTATE pisze: Jezus wyjaśnił z całą prostotą , co to znaczy być świętym, a uczynił to kiedy zostawił nam błogosławieństwa ( por. Mt. 5, 3-12; Łk. 6, 20 – 23). W nich naszkicowane jest oblicze Mistrza, do którego ukazywania w życiu codziennym jesteśmy powoływani. Słowo „szczęśliwy” lub „błogosławiony” staje się synonimem słowa „święty” , ponieważ wyraża, że osoba, która jest wierna Bogu i żyje Jego słowem, osiąga prawdziwe szczęście, dając siebie w ofierze.
I chociaż to orędzie Jezusa nas pociąga, to jednak świat prowadzi nas do innego stylu życia. Błogosławieństwa nie są bynajmniej czymś lekkim, powierzchownym. Wręcz przeciwnie, możemy nimi żyć tylko wtedy, gdy Duch Święty przenika nas całą swoją mocą i uwalnia nas od słabości egoizmu, lenistwa czy pychy.
Zatem bycie świętym nie oznacza oczu jaśniejących w domniemanej ekstazie. Św. Jan Paweł II powiedział, że: „jeśli nasze działania rzeczywiście mają początek w kontemplacji Chrystusa, to powinniśmy Go dostrzegać przede wszystkim w twarzach, tych z którymi On chciał się utożsamić”. W tym wezwaniu do rozpoznawania Go w ubogich i cierpiących objawia się samo Serce Chrystusa, Jego uczucia i najgłębsze decyzje, do których każdy święty próbuje się dostosować. Mogę także zareagować, wychodząc od wiary i miłości, uznając w człowieku istotę ludzką, posiadającą taką samą godność jak ja, stworzenie nieskończenie umiłowane przez Ojca, obraz Boga, brata odkupionego przez Chrystusa. Moglibyśmy myśleć, że oddajemy chwałę Bogu przez uwielbienie i modlitwę, albo tylko zachowujemy pewne normy etyczne – to prawda, że prymat stanowi nasza relacja z Bogiem – a zapominamy, że kryterium oceny naszego życia stanowi przede wszystkim to, co uczyniliśmy dla innych. Modlitwa jest cenna, jeśli karmi codzienny dar miłości.
Nasz kult podoba się Bogu, gdy przedstawiamy Mu postanowienie życia wielkodusznego i kiedy pozwalamy, aby otrzymany w nim dar Boży, przejawiał się w poświęcaniu się braciom. Kto naprawdę chce swoim życiem oddać chwałę Bogu, kto naprawdę pragnie się uświęcić, aby jego życie oddawało cześć Świętemu, jest powołany do umartwienia się, poświęcenia i trudzenia się starając się żyć uczynkami miłosierdzia. Bardzo dobrze rozumiała to św. Teresa z Kalkuty: „Tak mam wiele ludzkich słabości, wiele ludzkich nędzy […] Lecz On się uniża i posługuje się nami, tobą i mną, abyśmy byli Jego miłością i Jego współczuciem w świecie, pomimo naszych grzechów, mimo naszych nędz i wad. Uzależnia się on od nas, aby kochać świat i pokazać mu, jak bardzo go kocha. Jeśli zbytnio zajmujemy się sobą, to nie będziemy mieli czasu dla innych”.
Siła świadectwa świętych polega na przeżywaniu błogosławieństw i reguł, według których będziemy sadzeni podczas Sądu Ostatecznego. Są to słowa krótkie i proste, ale praktyczne i ważne dla wszystkich, ponieważ chrześcijaństwo jest przede wszystkim po to, aby nim żyć, a jeśli jest również przedmiotem refleksji, to ma ona wartość jedynie wówczas, jeśli pomaga nam żyć Ewangelią w codziennym życiu.
Ojciec Święty Franciszek – Adhortacja Apostolska GAUDETE ET EXSULTATE.
Opr. EN