Czcigodna Sługa Boża Rozalia Celakówna w swoich refleksjach pisała tak: Miłość jest wielkim, największym i najważniejszym czynem całego mojego życia… Mam żyć w zjednoczeniu z Nim w każdej chwili, by wszystko, każdy czas był wykorzystany dla miłości. Miłość musi kierować każdym mym krokiem, w ogóle każdym tchnieniem, by wszystkie me czyny i poczynania były przepojone miłością. Miłość każe zapominać o sobie, pracować dokładnie i bezinteresownie, służyć wszystkim – bez względu jak się na mnie zapatrują i jak ze mną postępują. Wszelkie przykrości przyjmować w zjednoczeniu z cierpieniami Pana Jezusa i ofiarować je Ojcu Niebieskiemu za cały świat, a przede wszystkim przez nas. Miłość każe zapominać o sobie w tym znaczeniu, by nie myśleć ani o sprawach duchowych, ani materialnych, lecz o samym Jezusie, o Jego sprawach.
Te słowa pokazują, jak ważne w życiu jest przylgnięcie człowieka do Jezusa, który jest Miłością. Stąd też intronizacja Najświętszego Serca Jezusowego w rodzinach i w naszej Ojczyźnie jest właśnie takim miłosnym trwaniem przy Bogu. Papież Franciszek powiedział: Świadek, który ma krzyż w sercu, a nie tylko na szyi, nie postrzega nikogo jako nieprzyjaciela, ale wszystkich jako braci i siostry, za których Jezus oddał swoje życie. I to jest charyzmat Wspólnot Dzieła Intronizacji Najświętszego Serca Jezusowego. Bycie dla drugiego w Sercu Jezusa.
Niech Pan błogosławi Dziełu Wspólnot Intronizacyjnych Najświętszego Serca Jezusowego, a Matka Najświętsza wyprasza łaski dla Wszystkich, którzy podążają drogą Służebnicy Bożej Rozalii Celakównej. Z modlitwą, zachętą i podziwem.
Bp Janusz Mastalski