Wspólnoty Intronizacji Najświętszego Serca Jezusowego
Cechy zaangażowanych we Wspólnotę Dzieła Intronizacji Najświętszego Serca Pana Jezusa
(wrzesień 2024)
Serce Jezusa, gorejące ognisko miłości
Wprowadzenie
Benedykt XVI
Jak napisałem w encyklice Deus caritas est: «Miłość — caritas — zawsze będzie konieczna, również w najbardziej sprawiedliwej społeczności. Nie ma tak sprawiedliwego porządku państwowego, który mógłby sprawić, że posługa miłości byłaby zbędna. Kto usiłuje uwolnić się od miłości, będzie gotowy uwolnić się od człowieka jako człowieka. Zawsze będzie istniało cierpienie, które wymaga pocieszenia i pomocy. Zawsze będzie samotność. Zawsze będą istniały sytuacje materialnej potrzeby, w których konieczna jest pomoc w duchu konkretnej miłości bliźniego» (n. 28). Wymaga ona zawsze i będzie wymagała osobistego zaangażowania i wolontariatu. Właśnie dlatego wolontariusze nie «łatają dziur», ale są w sieci społecznych relacji osobami, które naprawdę przyczyniają się do tego, żeby społeczeństwo miało ludzkie i chrześcijańskie oblicze. Bez wolontariatu dobro wspólne i społeczeństwo nie mają długiego życia, ponieważ ich postęp i godność w dużej mierze zależą właśnie od osób, które robią więcej, niż nakazują wyznaczone obowiązki. (Przemówienie do członków włoskiej ochrony cywilnej/6.03.2010)
*******
Serce Jezusa przepełnione miłością pragnęło wszystkie serca rozpalić miłością do Boga i bliźniego. Wartość każdego serca ocenia się rozmiarami jego miłości. A wszystko, co wielkie, jest wielkie przez serce. Z miłości Bożego Serca istnieje wszechświat i ludzie. Kiedy zaś człowiek sprzeniewierzył się Panu Bogu, swojemu Stwórcy, Bóg nie przestał go miłować. Dowodem zaś tej niepojętej miłości było to, że Syna swojego dał, by On odkupił świat swą krwią. Wyrażenia „gorejące ognisko miłości” użył Jezus: Przyszedłem ogień rzucić na Ziemię i jakże bardzo pragnę, żeby on już zapłonął” (Łk 12, 49). Duch Święty zstąpił w Wieczerniku na apostołów pod postacią ognia, chcąc zaznaczyć siłę i intensywność miłości, którą tego dnia zostali przeniknięci. Zapaleni tą miłością mieli iść w świat i szerzyć wzniosłe zasady Ewangelii Chrystusowej. Szczytem miłości Jezusa była męka i śmierć na Golgocie. O tej męce Zbawiciel myślał przez całe swe życie. W Sercu Jezusowym zrodziły się plany naszego odkupienia. Ono bolało nad naszym upadkiem, biło uczuciem szczerej radości na widok naszego szczęścia, cierpiało na krzyżu, promieniało radością w chwalebnym zmartwychwstaniu.
Medytacja
Jezus powiedział do swoich uczniów: „Jeżeli Mnie miłujecie, będziecie zachowywać moje przykazania. Ja zaś będę prosił Ojca, a innego Pocieszyciela da wam, aby z wami był na zawsze, Ducha Prawdy, którego świat przyjąć nie może, ponieważ Go nie widzi ani nie zna. Ale wy Go znacie, ponieważ u was przebywa i w was będzie. Nie zostawię was sierotami. Przyjdę do was. Jeszcze chwila, a świat nie będzie już Mnie oglądał. Ale wy Mnie widzicie, ponieważ Ja żyję i wy żyć będziecie. W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was. Kto ma przykazania moje i zachowuje je, ten Mnie miłuje. Kto zaś Mnie miłuje, ten będzie umiłowany przez Ojca mego, a również Ja będę go miłował i objawię mu siebie” (J 14,15-21)
Na wstępie pewna anegdota: Znany kaznodzieja, który oparł swe ręce o niejedną ambonę, lubił porównywać życie małżeńskie do życia w zakonie. Na początku młodzi, zakochani w sobie małżonkowie żyją zgodnie z regułą zakonu benedyktynów: pobożnie i pracowicie, radośnie i przyjaźnie. Zdarza się, że niektóre pary z upływem czasu zaczynają żyć według reguły zakonu dominikanów, czyli kaznodziejskiego, prawią sobie kazania i morały – niekiedy po kilkakroć w ciągu dnia. Zdarza się reguła karmelitów: dużo w domu postów i umartwień. Niekiedy trafi się zakon biczowników: nie żałują sobie małżonkowie solidnych cięgów. W tym przypadku niedaleki krok do reguły kartuzów: każde milczy i całymi dniami słowa do drugiego nie powie. W końcu pozostaje reguła pustelników: każde idzie w swoją stronę.
A przecież miłość, także ta małżeńska, domaga się konsekwencji i przynosi określone skutki. Pokazuje to także dzisiejsza ewangelia, w której Jezus wyjaśnia na czym polega konsekwentna miłość.
1. Miłość wynika z powołania człowieka. Ewangelista zanotował bardzo wymowne słowa Jezusa, który pokazał, że prawdziwa miłość uczniów do Niego jest wtedy, gdy będą zachowywać Jego przykazania. Kochać znaczy być posłusznym wezwaniu pójścia za Chrystusem. Miłość domaga się więc codziennego wysiłku bycia wiernym. Współczesny człowiek jest powołany do naśladowania Jezusa, przez co okazuje Mu miłość. Nie ma więc wątpliwości, co do sposobów realizowania przykazania miłości Boga i bliźniego. Służba Intronizacji Najświętszego Serca Jezusowego domaga się miłości!
2. Miłość domaga się trwania. Jezus pokazuje także, niejako od siebie, co oznacza miłość. Zapewnia uczniów: nie zostawię was sierotami. Jest to zapewnienie o obecności przy człowieku. Okazuje się, że miłość jest obecnością stałą, bez względu na okoliczności. Miłość jest pokazaniem, iż drugi człowiek nie jest sam. Jest to więc jakaś forma afirmacji, w której istnieje pewność co do osoby, która kocha. Warto popatrzeć z tej strony na własną miłość, która nie tak rzadko bywa egoistyczna. Egoizm jest obcy człowiekowi Intronizacji Najświętszego Serca Jezusowego.
3. Miłość jest działaniem. Jezus mówi: Ja będę go miłował i objawię mu siebie. Jest to czytelne przesłanie, iż miłość nie sprowadza się tylko do słów zapewnienia. Miłość to konkretny czyn. Miłość jest działaniem, zastosowaniem ludzkiej siły, mogącym się przejawiać jedynie w warunkach wolności, nigdy zaś w wyniku przymusu. Miłość to decyzja, by troszczyć się o rozwój drugiego człowieka oraz działanie wynikające z tej decyzji. Zatem dojrzała miłość jest działaniem (konkretne słowa i czyny), dostosowanym do sytuacji i postępowania drugiej osoby.
Motto na cały miesiąc: Dzięki miłości człowiek może rozwiązać generalny problem ludzkiego istnienia – przezwyciężyć uczucie osamotnienia (Erich Fromm)
Problemy do rozważenia
1. Jakie są wymiary mojego egoizmu?
2. Jakie są wymiary mojej miłości?
3. Co przeszkadza w kochaniu innych?
4. Czy jest ktoś kto mnie nie kocha? Jeśli tak, to dlaczego?
Modlitwa
Serce Jezusa, gorejące ognisko miłości, spraw, aby moje życie było zawsze dawaniem, a nie braniem i przez to stawało się pełne miłości i służby. Który żyjesz i królujesz na wieki wieków. Amen.
Bp Janusz Mastalski