Wspólnoty Intronizacji Najświętszego Serca Jezusowego
Cechy zaangażowanych we Wspólnotę Dzieła Intronizacji Najświętszego Serca Pana Jezusa
(grudzień 2024)
Serce Jezusa, cnót wszelkich bezdenna głębino
Wprowadzenie
Benedykt XVI
Wielu mówi o Bogu. W imię Boga głosi się także nienawiść i dopuszcza się przemocy, dlatego ważne jest odkrycie prawdziwego oblicza Boga. W Jezusie Chrystusie, który dla nas pozwolił, aby przeszyto Jego Serce, ukazało się prawdziwe oblicze Boga. Pójdziemy za Nim razem z wielkim zastępem tych, którzy nas wyprzedzili. Wówczas podążać będziemy właściwą drogą. Oznacza to, że nie tworzymy sobie prywatnego Boga, prywatnego Jezusa, lecz wierzymy i oddajemy pokłon temu Jezusowi, którego ukazuje nam Pismo Święte i który w wielkiej wspólnocie wiernych, zwanej Kościołem, okazuje się żywy, zawsze z nami a zarazem zawsze przed nami. (Kolonia/22.05.2008)
*******
Kontemplując cnoty Najświętszego Serca Zbawiciela, widzimy w nich bezmiar chwały Bożej, która rozlewa się na świat w Osobie Syna. W Jezusie Chrystusie wszystko jest wielkie, bez granic. Jego doskonałość jest niezmierzona, nie potrafimy sobie jej w żaden sposób wyobrazić.
Sam Zbawiciel zaprasza nas do podjęcia tego wezwania, gdy woła: Teraz, synowie, słuchajcie
W Jego Sercu są cnoty wszelkie, jest wszystko co człowiek pragnie zdobyć, w czym chce wzrastać, wszystko co czyni go w pełni człowiekiem. To jest w Sercu Jezusa, bo to cnót wszelkich bezdenna głębin. Trzeba przyjść do Jezusa, by móc Go naśladować. Trzeba poznać Jezusowe Serce, aby poznać swoje serce. Trzeba bardziej podziwiać Jego cnotę.
Medytacja
Znowu opuścił okolice Tyru i przez Sydon przyszedł nad Jezioro Galilejskie, przemierzając posiadłości Dekapolu. Przyprowadzili Mu głuchoniemego i prosili Go, żeby położył na niego rękę. On wziął go na bok, osobno od tłumu, włożył palce w jego uszy i śliną dotknął mu języka; a spojrzawszy w niebo, westchnął i rzekł do niego: „Effatha”, to znaczy: Otwórz się! Zaraz otworzyły się jego uszy, więzy języka się rozwiązały i mógł prawidłowo mówić. Jezus przykazał im, żeby nikomu nie mówili. Lecz im bardziej przykazywał, tym gorliwiej to rozgłaszali. I pełni zdumienia mówili: „Dobrze uczynił wszystko. Nawet głuchym słuch przywraca i niemym mowę”. (Mk 7,31-37)
Któż z nas nie potrzebuje uzdrowienia, zaleczenia zranień, a w konsekwencji powrotu do normalnej egzystencji. Ewangelia o uzdrowieniu głuchoniemego jest wręcz instruktażem dla człowieka potrzebującego (a więc dla każdego). Chrystus w sposób modelowy ukazuje warunki (etapy) umożliwiające uzdrowienie. Warto o nich pamiętać szczególnie w chwilach trudnych, pełnych zwątpień i rozpaczy.
1. Inicjatywa. Ewangelista opowiada, iż „przyprowadzili Mu głuchoniemego”. Jakże ważne jest podejście do Jezusa. Chodzi o wykazanie inicjatywy, chęci zbliżenia się do Tego, który może wszystko. Często trzeba skorzystać z pomocy innych, ponieważ samemu trudno znaleźć drogę do Mistrza z Nazaretu. Owa inicjatywa to chęć rozwiązania problemu w sposób ewangeliczny, to współpraca z łaską.
2. Prośba. Autor natchniony zaznacza, że „prosili Go, żeby położył na niego rękę”. Inicjatywa sama nie wystarczy. Powinna ona być wzmocniona modlitwą ufnie zanoszoną. Modlitewna prośba o pomoc jest formą oddania się Bogu Wszechmogącemu. Jest to w pewnym sensie włączenie swoich problemów w przestrzeń Miłosierdzia, które (jak śpiewamy w psalmie) „ochrania sierotę i wdowę”.
3. Cisza spotkania. Zebrani wokół Chrystusa zobaczyli, że Mistrz „wziął go (chorego) na bok osobno od tłumu”. W wielu przypadkach zgiełk współczesnego świata przeszkadza w spotkaniu z Panem. Trzeba więc odejść od hałasu, innych ludzi, aby pozostać sam na sam z przychodzącym Bogiem. Jest to więc okazja do wyciszenia i skoncentrowania się na tym, co najważniejsze.
4. Decyzja.Jezus dotknął chorego, a ten wyzdrowiał. Zatem należy stworzyć takie możliwości i okazje, aby dać się dotknąć Zbawicielowi. Nieraz owo „dotknięcie” jest bolesne, wymaga samozaparcia, zmiany stylu myślenia czy nawet całego życia. Jednak warto, bowiem Chrystusowe „Effatha” oznacza wolność, inną perspektywę.
Aby jednak powyższe cztery warunki spełnić trzeba wydobyć w sobie pokłady zaufania Bogu. Bez wiary nie ma nawrócenia, polegającego przecież na powrocie do wartości, których źródłem jest Bóg. Może trzeba zadać sobie pytanie, na jakim etapie uzdrowienia jestem? Człowiek Intronizacji Najświętszego Serca Jezusowego jest ciągle w „przychodni Bożej”, bowiem wie, że potrzebuje wzmocnienia, uleczenia, profilaktyki.
Motto na cały miesiąc: Wielkie dzieło nawrócenia świata rozpoczyna się od małych nieraz wysiłków, od budowania zgody w naszych rodzinach, parafiach, w środowiskach pracy (ks. Jan Twardowski).
Problemy do rozważenia
1. Co jest moją wadą główną?
2. Co mogę uczynić, aby zlikwidować swoje wady?
3. Jak pomóc innym, borykających się z nałogiem?
4. Jak naśladować Jezusa cnót wszelkich bezdenna głębino?
Modlitwa
Serce Jezusa, cnót wszelkich bezdenna głębino, wspaniały Mistrzu, powiedziałeś: „Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski” (Mt 5, 48), dodaj mi sił, abym jako osoba ze Wspólnoty Intronizacji Najświętszego Serca Jezusowego, nie zrezygnowała z dążenia do świętości mimo wielu niepowodzeń. Który żyjesz i królujesz na wieki wieków. Amen.
bp Janusz Mastalski